Wedlug Tony`ego Halika:
Szlakiem dzikich plemion. Wyruszylismy do tropikalnego lasu aby odnalezc rdzenne ludy Ameryki Poludniowej. W drodze zatrzymujemy sie na zlotych plazach, na ktorych niegdys staly stopy hiszpanskich konkwistadorow. Podziwiamy widoki z identycznej perspektywy jak kiedys marynarze Santy Marii. Docieramy do wioski indian, poznajemy ich sposob zycia, a gotowane korzenie juki staja sie takze naszym chlebem.
Wedlug Martyny Wojciechowskiej:
Pojechalismy do dzungli z zaprzyjazniona stacja telewizyjna, z plecakami wypchanymi zeszytami szkolnymi i in. materialami pomocy dla biednych niedozywionych indianskich dzieci. Po drodze zatrzymalismy sie na plazy w rezerwacie przyrody aby pomagac ginacym gatunkom zolwi skladac jaja w ich naturalnych warunkach i aby nasza misja byla bardziej mega- , giga-, pro- , ecoprzyjacielska.
Szlakiem dzikich plemion. Wyruszylismy do tropikalnego lasu aby odnalezc rdzenne ludy Ameryki Poludniowej. W drodze zatrzymujemy sie na zlotych plazach, na ktorych niegdys staly stopy hiszpanskich konkwistadorow. Podziwiamy widoki z identycznej perspektywy jak kiedys marynarze Santy Marii. Docieramy do wioski indian, poznajemy ich sposob zycia, a gotowane korzenie juki staja sie takze naszym chlebem.
Wedlug Jacka Palkiewicza:
Rambo i Robinson Cruzoe nie umywa sie do nasze ekspedycji. Z maczetami krok po kroku przedzieramy sie przez tropikalna gestwine. zywimy sie tym co daje Natura tj. larwami motyli, kokosami i owocami mango, nie dalismy sie pokonac.
Pojechalismy do dzungli z zaprzyjazniona stacja telewizyjna, z plecakami wypchanymi zeszytami szkolnymi i in. materialami pomocy dla biednych niedozywionych indianskich dzieci. Po drodze zatrzymalismy sie na plazy w rezerwacie przyrody aby pomagac ginacym gatunkom zolwi skladac jaja w ich naturalnych warunkach i aby nasza misja byla bardziej mega- , giga-, pro- , ecoprzyjacielska.
,jutro nasza wersja :)
Ale zarosles Bartez ... dzungla dzungla, ale do zdjecia to moglbys sie chociaz uczesac hehe :P
OdpowiedzUsuńMusze jakos pozbyc sie wygladu gringo i robie sie na hipisa z Niemiec
OdpowiedzUsuńlukasz
chyba nie zostaniecie jaroszami, ze względu na warunki......zdjęcia dla mnie super.)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:Bogdan
Jaroszami ciezko tutaj zostac. Wszedzie miecho duuuuzzooo miesa. Np. Smarzone skory baranow albo swinskie. Takie wielkie skwarki w glebokim tluszczu. To jest to! Madzia
OdpowiedzUsuń