sobota, 28 lipca 2012

Las tropikalny wg. ...

Wedlug Tony`ego Halika:
Szlakiem dzikich plemion. Wyruszylismy do tropikalnego lasu aby odnalezc rdzenne ludy Ameryki Poludniowej. W drodze zatrzymujemy sie na zlotych plazach, na ktorych niegdys staly stopy hiszpanskich konkwistadorow. Podziwiamy widoki z identycznej perspektywy jak kiedys marynarze Santy Marii. Docieramy do wioski indian, poznajemy ich sposob zycia, a gotowane korzenie juki staja sie takze naszym chlebem.




Wedlug Jacka Palkiewicza:
Rambo i Robinson Cruzoe nie umywa sie do nasze ekspedycji. Z maczetami krok po kroku przedzieramy sie przez tropikalna gestwine. zywimy sie tym co daje Natura   tj. larwami motyli, kokosami i owocami mango, nie dalismy sie pokonac.




Wedlug Martyny Wojciechowskiej:
Pojechalismy do dzungli z zaprzyjazniona stacja telewizyjna, z plecakami wypchanymi zeszytami szkolnymi i in. materialami pomocy dla biednych niedozywionych indianskich dzieci. Po drodze zatrzymalismy sie na plazy w rezerwacie przyrody aby pomagac ginacym gatunkom zolwi skladac jaja w ich naturalnych warunkach i aby nasza misja byla bardziej mega- , giga-, pro- , ecoprzyjacielska.



,jutro nasza wersja :)

4 komentarze:

  1. Ale zarosles Bartez ... dzungla dzungla, ale do zdjecia to moglbys sie chociaz uczesac hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze jakos pozbyc sie wygladu gringo i robie sie na hipisa z Niemiec
    lukasz

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba nie zostaniecie jaroszami, ze względu na warunki......zdjęcia dla mnie super.)
    Pozdrawiam:Bogdan

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaroszami ciezko tutaj zostac. Wszedzie miecho duuuuzzooo miesa. Np. Smarzone skory baranow albo swinskie. Takie wielkie skwarki w glebokim tluszczu. To jest to! Madzia

    OdpowiedzUsuń