Niestety opuszczamy Vinvy Mass, a moze jeszcze male przypomnienie co to:
Z portu zgarnia nas znajomy Eddy`ego i plyniemy do Benguai (podobno czyta sie to back-way /bek-lej/) i tyle co mozemy powiedziec o tej wyspie.
Z rana zbieramy dupy tzn. jedna fajna damska pupeczke a drugie to pupsko z wyra bo prom czeka u bram.
Union Island oczarowala nas. Prawdziwie rajska wyspa a jej wymiary to bagatela 2x5km.
Na drugi dzien ladujemy sie na prom do Carricou a to juz inny kraj - Grenada. Stamtad szybko na wyspe Grenada i pol godziny przed wylotem samolotu udaje nam sie kupic bilet na lad, do Caracas :)
Z portu zgarnia nas znajomy Eddy`ego i plyniemy do Benguai (podobno czyta sie to back-way /bek-lej/) i tyle co mozemy powiedziec o tej wyspie.
Z rana zbieramy dupy tzn. jedna fajna damska pupeczke a drugie to pupsko z wyra bo prom czeka u bram.
Union Island oczarowala nas. Prawdziwie rajska wyspa a jej wymiary to bagatela 2x5km.
Na drugi dzien ladujemy sie na prom do Carricou a to juz inny kraj - Grenada. Stamtad szybko na wyspe Grenada i pol godziny przed wylotem samolotu udaje nam sie kupic bilet na lad, do Caracas :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz