Zarzekalam sie, powtarzalam milion razy w kolko "nie pojde w zadne gory, wedrowki - NIE, pot, krew i lzy to nie dla mnie, IDZ SAM!" i co... i zero konsekwencji. Wystarczylo ze pani w agencji turystycznej pokazal mi ladne zdjecia i nawinela makaron na uszy i juz wstalam jak ranny ptaszek o 3 w nocy z plecakiem pelnym wody i gotowanych jajek, gotowa do marszu.
Historia Kanionu Colca wiaze sie z Polakami, bo to wlasnie polska ekipa kajakarzy udowodnila, ze jest to najglebszy kanion na swiecie, Wielki Kanion w USA to pikus (no dobra Pan Pikus).Gdy dumnie poinformowalismy przewodnika gorskiego ze jestesmy Polakami, przywital nas frazami "idziemy!, polska wodka, czesc Jurek".
Z tego co czytalismy byly dwie glowne ekspedycje, pierwsza w 1981 gdzie wspomniany Jurek (Majcherczyk) byl kapitanem pontonu i druga ekipa w 2008 roku pod tym samym kierownictwem. Zainteresowanych odsylam do Wikipedii.
Krew, pot i lzy okazaly sie jednak rzeczywistoscia a nie tylko obawa, krew z nosa, ale zawsze krew;) Bylo ciezko, ale powtorzylabym to na pewno. Widoki i duchy inkow CZAD!
Jak zobaczylam Lamy i Alpaki to cieszylam sie jak dziecko, potem jadlam ich miesko - pychaaaa |
widokami pustyni byliśmy oczarowani niesamowity krajobraz.a ten kanion jest przepiekny.robi na nas ogromne wrazenie.zbyszkowi slinka pociekła na te lamy.ja patrze na to z lekkim przerazeniem.magda gratuluje braku konsekwencji mysle ze warto było.powodzenia i pomyślnosci w dalszej drodze POZDRAWIAMY-asia i zbyszek
OdpowiedzUsuńZbychu, miesko lamy badzo dobre i chude ale o tym w nastepnym odcinku
UsuńWow...no rzeczywiście widoki warte potów i łez - domyślam się, że zdjęcia nie odzwierciedlają nawet w polowie tego jak to wyglądało na żywo.
OdpowiedzUsuńKeep fighting Madzia :)
Doris
a w ogole w Korei tez sie uklada takie wierzyczki z kamlotow na szczescie. zazwyczaj przy swiatyniach takie stoja
OdpowiedzUsuń