środa, 3 października 2012

Coca, bynajmniej nie Cola

Ceviche - surowa ryba, marynowana w soku z limonki i chilli, ze swieza cebulka. Jest w Peru wszedzie, w kazdym miescie, w kazdej wsi jest cevicheria czyli kiosk z cheviche, uwazana za potrawe narodowa.

na zdjeciu w zestawieniu z gotowana juka i inna gotowana juka;)

Inka Cola- nie ma sie co rozpisywac oranzada zwykla, ciekawostka produkt Coca-Cola Company.


Koka - mozna zaparzac jak herbate, albo rzuc. W pierwszej postaci smakuje jak zielona herbata w drugiej jak trawa. Pomaga podobno na bole glowy przy chorobie wysokosciowej i ogolnie ma pobudzac jak kawa. Zaobserwowany przez nas efekt ZADEN!


Chicharon z alpaki - chicharon to byly w Kolumbii wielkie skwarki tutaj to juz inna bajka. Na zdjeciu serwowane w woreczku scinki miesa alpaki (taki rodzaj lamy, w polsce wystepuje czesto w krzyzowkach) z gotowana kukurydza i ziemniakiem i czyms co przypominalo jadra! smakowalo jak kulki z tluszczu (fe). Ale miesko pyszne.


Chicha - chicha w kazdym kraju a nawet regionie oznacz inny napoj. Raz winiak, raz piwo, raz napoje bezalkoholowe o roznych kolorach czlowiek juz sie gubi co kupuje. Tutaj na przyklad jest to bezalkoholowy napoj z jablka, ananasa i czarnej kukurydzy.

2 komentarze:

  1. Juz wiemy ze to nie byly "jadra" tylko jakis rodzxaj ziemniaka. Tak czy siak, niedobre.
    lukasz

    OdpowiedzUsuń
  2. zaobserwowane po czasie efekty koki - jak sie za duzo zuje dretwieja usta, a jak sie za duzo polyka w czasie zucia to zielona kupa. :) Madzia

    OdpowiedzUsuń