Krotko i na temat.
Nie uwierzycie, ale jednak tam bylismy. Znow WINDOWS 7 zezarl nam karte ze zdjeciami.
Co tam bylo?
Mennonici, o ktorych byla mowa wczesniej.
Najwieksza wodna elektrownia swiata, ITAIPU.
Najwieksze skupisko wodospadow swiata, IGUAZU.
Na poczatku nie robily wielkiego wrazenia, ale im dalej sie szlo pomostem tym czlowiek stawal sie bardziej mokry. Ogromne i mocno szumiace wodospady. Czad. Zwiedzilismy je ze strony Brazylijskiej.
Od pòczatku.
Zajechalismy do miejscowosci Ciudad del Este. miejscowosci podzielonej rzeka na trzy czesci i kazda z tych czesci to inny kraj. Ciudad del Este - Paragwaj, Foz do Iguazu - Brazylia, Puerto de Iguazu - Argentyna.
Wodospady sa w czesciach Argentynskiej i Brazylijskiej. Nie trzeba odprawiac sie paszportowo tzn. teoretycznie trzeba (pan w okienku Migration powiedzial, ze trzeba) ale wodospady znajduja sie w zasiegu komunikacji miejskiej i nie ma kontroli.
Po Boliwi, gdzie turysta praktycznie sie sam obsluguje, przenieslismy sie w inny wymiar turystyki. W parku narodowym, na terenie ktorego znajduja sie wodospady, placisz bilet wsiadasz do autobusu i zwiedzasz. Wszyscy mowia w trzech jezykach minimum (portugalski, hiszpanski, angielski czasami niemiecki bo tu duuzo Niemcow).
Jest jak zwykle jedno ale. Pojawilo sie mnostwo turystow. Tysiace. Nagle znalezlismy sie w miejscu, gdzie zostalismy totalnie ubezwlasnowolnieni. Wodospad sam w sobie ekstra.
My jestesmy troche sado macho bo lupimy sie zciurac (zmeczyc), wypruc flaki aby dotrzec do celu i wtedy czuc smak zwyciestwa :)
Aby bylo sie czym pochwalic, zjdecia pobralismy z internetu :)
Nie uwierzycie, ale jednak tam bylismy. Znow WINDOWS 7 zezarl nam karte ze zdjeciami.
Co tam bylo?
Mennonici, o ktorych byla mowa wczesniej.
Najwieksza wodna elektrownia swiata, ITAIPU.
Najwieksze skupisko wodospadow swiata, IGUAZU.
Na poczatku nie robily wielkiego wrazenia, ale im dalej sie szlo pomostem tym czlowiek stawal sie bardziej mokry. Ogromne i mocno szumiace wodospady. Czad. Zwiedzilismy je ze strony Brazylijskiej.
Od pòczatku.
Zajechalismy do miejscowosci Ciudad del Este. miejscowosci podzielonej rzeka na trzy czesci i kazda z tych czesci to inny kraj. Ciudad del Este - Paragwaj, Foz do Iguazu - Brazylia, Puerto de Iguazu - Argentyna.
Wodospady sa w czesciach Argentynskiej i Brazylijskiej. Nie trzeba odprawiac sie paszportowo tzn. teoretycznie trzeba (pan w okienku Migration powiedzial, ze trzeba) ale wodospady znajduja sie w zasiegu komunikacji miejskiej i nie ma kontroli.
Po Boliwi, gdzie turysta praktycznie sie sam obsluguje, przenieslismy sie w inny wymiar turystyki. W parku narodowym, na terenie ktorego znajduja sie wodospady, placisz bilet wsiadasz do autobusu i zwiedzasz. Wszyscy mowia w trzech jezykach minimum (portugalski, hiszpanski, angielski czasami niemiecki bo tu duuzo Niemcow).
Jest jak zwykle jedno ale. Pojawilo sie mnostwo turystow. Tysiace. Nagle znalezlismy sie w miejscu, gdzie zostalismy totalnie ubezwlasnowolnieni. Wodospad sam w sobie ekstra.
My jestesmy troche sado macho bo lupimy sie zciurac (zmeczyc), wypruc flaki aby dotrzec do celu i wtedy czuc smak zwyciestwa :)
Aby bylo sie czym pochwalic, zjdecia pobralismy z internetu :)
I znów: kupić nową kartę a starą do woreczka - damy radę :)
OdpowiedzUsuń\/\/ :)
PS. Zmienić system.
OdpowiedzUsuńPS2. Będzie drożej ale kupić pięć mniejszych kart, na każdej cyferka od 1 do 5 i codziennie zmieniać w aparacie. Zaufajcie staremu chałturnikowi.
\/\/;)