piątek, 19 października 2012

La Paz, Boliwia

Kto buduje miasto na zboczu gory !?!?!



Aby gdziekolwiek pojsc to trzeba albo mocno dreptac pod gore, wtedy droga powrotna jest przyjemniejsza albo co najczesciej sie zdarza do miasta jest z gorki :(



Druga udreka jest to, ze centrum miasta polozone jest na wysokosci 3650 m n.p.m., a wszystkie drogi wyjazdowe na 4065 m n.p.m. Co oznacza, ze aby wyjechac z miasta na odcinku 11km (polnoc) i 7km (poludnie) pokonuje sie wysokosc ponad 400 m. Pluca idzie wypluc.
Samo miasto jest spoko. Atrakcja jest targ czarownic, gdzie mozna kupic magiczne kamyki, zdrowotne ziolka i innne amulety np. suszone plody lamy.




Takie sa fajniejsze prawda? - dzis gadalam z Pania Czarownica, wyjasnila mi , ze  plody  kupuje sie  i pali  w malym ognisku przy roznych okazjach, na pomyslnosc. Nowy dom, dziecko w rodzinie, urodzaj na polu itp.


PS. NOWE ZDJECIA W GALERII.

1 komentarz:

  1. odpowiadajac na pytania czytelnikow:) sa to zasuszone plody lamy wyciagane rzywcem z matki:( jest inny zwyczaj tez ze wypruwa sie serce najlepszemu osobnikowi w stadzie i polewa krew na pola i na obejscie na pomyslnosc. Madzia

    OdpowiedzUsuń